poniedziałek, 5 maja 2014

ROSSMANNOWY HAUL ZAKUPOWY






Wybrałyśmy się w końcu razem na zakupy, trochę się nazbierało potrzebnych rzeczy. Nie będziemy zamieszczać opinii dotyczących typowych przyborów toaletowych, jak waciki, antyperspiranty ….. chociaż właściwie chyba przydałaby się taka recenzja. Ostatnio mój mąż szukał na wizażu opinii na temat dezodorantu „medispirant”, to nasuwa dwa wnioski; po pierwsze, że mężczyźni też szukają opinii o kosmetykach, po drugie – takie zwyczajne rzeczy też warto testować i opisywać.
Ale teraz może o samych zakupach:

  1. Wiśniowy szampon Joanna Professional do włosów farbowanych, z filtrami UV. Szukałyśmy tak naprawdę jakiegoś niedrogiego szamponu o dużej pojemności dla J. ponieważ do codziennej pielęgnacji swoich długich włosów zużywa ona tony szamponów. Najpierw oglądałyśmy litrowe szampony Kallos (latte, wanilia, argan). Prawie byłyśmy już zdecydowane na arganowy, ale powąchałyśmy ten Joanny i wpadłyśmy po uszy. Szampon pachnie dojrzałą wiśnią, a raczej wiśniowym likierem. Jest tak przyjemny i apetyczny, że po drodze do domu ukradkiem wąchałyśmy go na zmianę. Może nie przypaść do gustu osobom, które nie lubią „spożywczych” zapachów w kosmetykach, ale za to arganowy Kallos może im się spodobać. Pierwsze mycie wypadło bardzo pozytywnie, szampon ładnie się pieni, dobrze myje, i chyba to wszystko, bo czego jeszcze można oczekiwać po szamponie. Jest delikatny, nie pozostawia szorstkich, tępych i splątanych włosów, tyle że my i tak używamy odżywek i masek po myciu. Zdecydowanie najbardziej trafiony zakup. Na pewno w przyszłości kupie taki dla siebie, ale puki co mam jeszcze Matrix Biolage Delicate Color Care Therapy, który dla mnie jest idealny pod każdym względem.
  2. Na drugiej pozycji Original Source Vanilla and Rasberry Shower – żel pod prysznic o słodkim zapachu malin i wanilii. Jest to zapach, który będzie wkrótce zastąpiony innym, więc był przeceniony na około 5,50 zł (cena regularna ok 8,50zł). Cena regularna i tak jest zachęcająca, ale skoro promocja ….. :) Jest to coś dla mnie, ponieważ OS to kosmetyki wegańskie, nie testowane na zwierzętach, ekologiczne, zawierające naturalne ekstrakty. Co do działania, to pomimo budyniowej konsystencji, nie „mażą” się tak jak np. kremowe Ziaje, ale wiadomo, że przejrzyste żele zawsze trochę lepiej się pienia i rozprowadzają. Mimo to ten nie wypada źle, a wszelkie ewentualne braki rekompensuje cudowny apetyczny zapach.
  3. Suchy szampon Batiste, tym razem zapach wiśniowy (wybór pod wrażeniem szamponu Joanny) Dla J. To już drugie opakowanie, które używa, warto upomnieć się o jakąś recenzję. O samych Batistach rozpisuje się co drugi blog, ja tylko wiem, że zawiera skrobię ryżową, alkohol, ładnie pachnie i przedłuża świeżość włosów o 1 dzień.
  4. Balsam „wyszczuplający” Lirene maXSlim, tym razem coś dla mnie. Osobiście nie wierzę w to, że balsam może odchudzić, ale po pierwsze zawsze na lato „bierze mnie” na takie mocno cytrusowe balsamy, poza tym muszę powiedzieć, że ten konkretny świetnie pielęgnuje moją suchą skórę. Te ujędrniające kosmetyki zwykle też bardzo nawilżają, żeby poprawić jednak wizualnie stan skóry i zrobić wrażenie wygładzenia. Jak się sprawdzi na dłuższą metę, zobaczymy. W sumie nie bardzo mam czas, żeby 2 razy dziennie się nim smarować, co ma gwarantować efekt. Osobiście mam bardzo dobre doświadczenia z balsamami Lirene, zwłaszcza z ujędrniającym balsamem w piance, którego już chyba nie można dostać.
  5. Płyn micelarny Bielenda – nie zauważyłam, że jest to płyn z kolagenem …..... szał zakupów ogłupia. Kolagen jest dość wysoko w składzie, zaraz po nim olejek arganowy. Może oddam go J., zwłaszcza że w Hebe będzie promocja na Tołpę.
  6. Pomadki Baby lips – nie wiem skąd to szaleństwo, pomadka jak pomadka.
  7. Szamponetka Marion miała wylądować na rudych końcówkach J., ale się waha.
  8. Czarna henna do brwi – J. Miniaturka antyperspirantu do torebki – D.
  9. ….. aa, i małe podróżne buteleczki z pompką, jak widać już podzieliłyśmy część kosmetyków (ten jaśniejszy perłowo różowy kisielek z prawej, to właśnie szampon wiśniowy Joanna Professional; z lewej Original Source), bo J. wyjeżdża w środę do szkoły. W każdym razie zapasy zrobione.


D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz